niedziela, 26 grudnia 2010

Mini-poradnik o maxi sprawach

Maria Król-Fijewska „Stanowczo, łagodnie, bez lęku” 
Wydawnictwo W.A.B
Warszawa 2009




Dzisiaj dla odmiany polecam książkę, która charakteryzuje się mniejszym formatem i skromniejszą objętością, ale jest niezwykle treściwa i pomocna w życiu codziennym. „Stanowczo, łagodnie, bez lęku” Marii Król-Fijewskiej to mini-poradnik poświęcony asertywności. To co dla mnie, psycholożki, jest najważniejsze, to fakt, że autorce udało się uniknąć psychologizowania w wersji pop. Obserwuję już od dłuższego czasu, że wiedza psychologiczna stała się towarem masowym  i pożądanym. To dobrze – przez wiele lat nie cieszyła się należną jej rangą, nie przenikała do świadomości społecznej. Gorzej jednak, kiedy staje się ona bełkotliwą, nie dającą się strawić papką, albo efemeryczną, oderwaną od rzeczywistości i naukowych podstaw narracją.
Maria Król-Fijewska pisze o asertywności prosto, zgrabnie i ciekawie. To duża sztuka, zwłaszcza że w tym temacie łatwo o nadużycia. Asertywność była swego czasu pojęciem niezwykle modnym, odwoływało się do niej wiele szkoleń z obszaru relacji interpersonalnych. Niestety, często występowała ona w wersji uproszczonej, zinstrumentalizowanej, akcentowano w niej poczucie satysfakcji, mocy i władzy, wynikające z mówienia nie. Tymczasem asertywność w ujęciu Król-Fijewskiej, rozumiana jako umiejętność pełnego wyrażania siebie w kontakcie z inną osobą czy osobami, to w gruncie rzeczy głęboko zakorzeniona postawa życiowa. Nie nabywa się jej ot tak, po prostu, w trakcie jednej sesji treningowej, ale wymaga ona uruchomienia takich procesów jak: samoświadomość, identyfikacja treści monologu wewnętrznego, praca nad zmianą niekorzystnych nawyków myślowych, trening asertywnych zachowań. Umiejętność ta wiąże się przede wszystkim z autentycznym i uwewnętrznionym przekonaniem o istnieniu niezbywalnych praw osobistych każdego człowieka, włączając w to oczywiście samego siebie. Nie sprowadza się więc ona tylko do mówienia nie, ale także do mówienia tak – sobie i innym. Wyrażanie pozytywnych uczuć, gniewu, własnych opinii i przekonań, przyjmowanie informacji zwrotnych od ludzi, podejmowanie inicjatywy w kontaktach towarzyskich – to wszystko obszary, które tworzą mapę asertywności. Książka Król-Fijewskiej zawiera także test, który pozwala tę mapę wyznaczyć, wskazać na niej „terytoria” rzadko przez nas odwiedzane (= sprawiające nam trudności).
Podsumowując: „Stanowczo, łagodnie, bez lęku” M. Król-Fijewskiej to jedna z tych małych książeczek, które pomagają żyć.

4 komentarze:

  1. Zamieszczone tu recenzje uważam za niesłychanie wartościowe, właśnie dlatego, że, jak zauważyła autorka tego bloga, są komentarzami do książek z bardzo różnych półek, a charakteryzują się przenikliwością specjalistki od każdego z gatunków, po które sięga bookerka. I tu pozwolę sobie na osobistą uwagę margiensie(skoro blog jest na luzie): może to nie przypadek, że dzisiejszej nocy śniła nam się nasza ukochana polonistka?
    W każdym razie podzielam zdecydowanie opinię, co do książki Król-Fijewskiej. Książka ta mimo prostoty jest ponadto lekturą niezwykle pomocną dla tych, którzy sięgają zazwyczaj po wysokie C i myślą, że już wszystko o sobie wiedzą i, że wiedzą już nie tylko: "co", ale także: "jak". Otóż okazuje się, że to "jak" nieustannie warto weryfikować, a książka Król-Fijewskiej jest w tym niezwykle pomocna i trafna:)
    mp

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiamy panią profesor!!!:) Może kiedyś trafi na tego bloga:) Ciekawe jaką wstawiłaby mi ocenę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam chrapkę na tę książkę:)Kuszą mnie te rzadko odwiedzane "terytoria"..chyba już czas je odwiedzić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli jest już gotowość do zmierzenia się z nimi, to nie pozostaje nic innego, jak tylko pójść za ciosem:) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń