Przebieram już z niecierpliwością nogami, bowiem jutro będzie miał swoją premierę nowy kwartalnik „KSIĄŻKI. MAGAZYN DO CZYTANIA”. Pojawienie się tego czasopisma na rynku ma związek z akcją „Czytajmy w Polsce”, organizowaną przez Gazetę Wyborczą. Więcej szczegółów na ten temat tutaj: http://wyborcza.pl/0,75517.html.
A „Książki” mają już na pewno jednego, zdeklarowanego czytelnika, czyli mnie :). Pozdrawiam!
MNIE,MNIE,MNIE TEŻ!!:) Dzięki za info,jutro będę tego szukć...:)
OdpowiedzUsuńja się właśnie dziś dowiedziałam i tez chętnie zerknę bo Bluszcz mnie zawiódł
OdpowiedzUsuńJa też czekam na pierwszy numer...jakiś czas temu zobaczyłem reklamę i czekam z niecierpliwością :-)
OdpowiedzUsuńJutro polecę do kiosku brzmi ciekawie tylko szkoda ze 9.99 więc oczekuję czegoś naprawdę dopracowanego
OdpowiedzUsuńI ja oczywiście ustawię się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńBalianna: dopisana do listy:)
OdpowiedzUsuńDea: mam na temat Bluszczu podobne odczucia!
Pisanyinaczej: do mnie kampania informacyjna dotarła dopiero wczoraj:) Aż strach pomyśleć, że mogłam żyć w nieświadomości:)
Jusssi: mogli by wprowadzić jakies zniżki dla blogerów, co?:)
The_book: to jest nas już szescioro:)
Ou, nie słyszałam o tym wcześniej, muszę kupić!
OdpowiedzUsuńO,dzięki za info :)
OdpowiedzUsuńW Bluszczu podobał mi się ostatnio artykuł o biogramach pisarzy :)
Bardzo jestem ciekawa tej gazety, poszukam jej :)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś już może nabył kwartalnik i może podzielić się wrażeniami, czy warto? Cena 9,90 wydaje się dosyć wysoka.
OdpowiedzUsuńJa nabyłam w drodze do pracy, ale nie zdążyłam jeszcze przyjrzeć się bliżej. A wy? Jakie wrażenia?
OdpowiedzUsuńJestem już po wstępnej lekturze "Książek. Magazynu do czytania". Treść jest wysoko satysfakcjonująca (m.in. Tokarska-Bakir o "Eugenice", Szabłowski o "Witajcie w raju" czy zjadliwa krytyka "twórczości" pana Janusza L. Wiśniewskiego), ale nie rozumiem jednego: dlaczego Wysokie Obcasy Extra, wydane na ślicznym, gładkim papierze kosztują 6,99 a "Książki" 9,99??? Czytelnik w Polsce to gatunek finansowo gnębiony!!!
OdpowiedzUsuńja też przejrzałam. Pisałam do czytanki-anki, że tekstu o Wisniewskim mogłabym się nauczyć na pamięć; kiedy ja przestaje być wiarygodna ze swoimi argumentami, może cytat autorytetu by mnie wsparł:-) Rudnicki - wyborny, ubawił mnie tak, że śmiałam się do gazety w wukadce.
OdpowiedzUsuńTokarczuk przeczytam chyba wszystko, co napisze, tu też mi sie podobała. Tekst o biografiach Miłosza i Korczaka brzmiał zachęcajaco (nabrałam ochoty na przeczytanie). Wstępnie powiem ze ok, od Bluszcza lepszy ( o niebo) ale na kolana mnie nie powalił ( a może jeszcze rzuci?)
dea mająca problemy z logowaniem
Widzę, że tak sobie dyskutujemy o "Książkach" od bloga do bloga:)
OdpowiedzUsuńJa Bluszcza nigdy nie czytałam, więc nie mogę porównać, ale pierwszy numer "Książek" bardzo mi się podoba. Jeżeli chodzi o tekst Rudnickiego o lekturach szkolnych, to też mnie raczej rozbawił, ale nie do końca się z nim zgadzam. O Wiśniewskim to chyba sobie poczytam dzisiaj, tak mnie zachęciłyście. Co do ceny - ciut za wysoka, zobaczymy jak pójdzie im sprzedaż, może z czasem trochę będzie taniej?